Trzeci krążek Jupiterian zwraca uwagę okładką. Autorem jest polski malarz Mariusz Lewandowski mający w ostatnim czasie spore wzięcie na metalowej scenie, szczególnie tej około-doomowej. Surrealistyczne, apokaliptyczne wizje pasują jak ulał do muzyki takich formacji jak Bell Witch albo Elder Druid. Podobnie dzieje się w przypadku Jupiterian – brazylijskiego kwartetu poruszającego się w doom/death metalu z elementami sludge'u, zanspirowanemu dodatkowo kosmicznym horrorem i okultyzmem.
Duszna atmosfera okładkowego obrazu jest wyczuwalna prawie od samego początku Protosapien. Na rozgrzewkę dostajemy jednak klawiszowy, nieco bombastyczny Homecoming. Następujący po nim Mere Humans prowadzi słuchacza wprost do gigantycznej, ciemnej jaskini, z której nie ma wyjścia – możemy zanurzać się coraz głębiej w plątaninę korytarzy. Ten utwór zachwyca prostym, ale efektownym riffem oraz wszechobecną surowością. Podobnie brzmi całość materiału. Jupiterian nie wdzięczy się do słuchacza proponując mu oszlifowane, bardziej przebojowe fragmenty albo krótsze formy na chwilę wytchnienia (z wyjątkiem wspomnianego intra).