Czwarty album kanadyjskiego tria BIG|BRAVE rozpoczynają dostojne uderzenia perkusji. Niedługo później dołączają przybrudzone gitary i zaczynamy się snuć w bezpiecznych gatunkowo oparach doomowych, do czasu wkroczenia hipnotycznych partii wokalistki Robin Wattie. Jest to głos będący wartością samą w sobie, a jednocześnie wywołujący bardzo dobre skojarzenia – z jednej strony przypomina Bjork, z drugiej Emmę Ruth Rundle. Od tego momentu wiemy już, że będziemy obcować z albumem nieszablonowym, wyróżniającym się na tle licznych około-doomowych nowości.
A Gaze Among Them wydała wytwórnia Southern Lord Recordings należąca do Grega Andersona, czyli połowy duetu Sunn o))). Podobnie jak zespół ich wydawcy BIG|BRAVE wolą fizyczne przeżywanie pulsującego dźwięku od cieszenia się zwartą rockową formą. Zawartość 38 minutowego krążka może się też skojarzyć z Nadją albo The Angelic Process. Kanadyjczycy świetnie sobie przy tym radzą z zapadającymi w pamięć melodiami. Słuchając dwóch pierwszych utworów Muted Shifting of Space i Holding Pattern możemy odnieść wrażenie, że zespół równie dobrze odnalazłby się w bardziej przebojowym alternatywnym graniu.